Полночь уже была, когда появилась Над недалекой долиной светлая луна Увидев ее Войтех громко закричал на Симона: Милый Симон, это невиданный знак, Целое небо горит
Припев: Позовои братьев, пусть встают Иаков и Николай пусть выгоняют закрытых Баранов и цапов, Козлят и скопов
Лежа в стойле, Смотря на поле, Узрел старый Бартош Ангелов, Которые благородными своими голосами Огласили по всей земле Слава Богу на небесах А на земле людям мир!
Припев.
***
Północ już była gdy się zjawiła nad bliską doliną jasna łuna, którą zoczywszy i zobaczywszy, krzyknął mocno Wojtek na Szymona: Szymonie kochany, znak to niewidziany, że całe niebo goreje.
Refren: Na braci zawołaj, niechaj wstawają Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają barany i copy, koźlęta i skopy zamknione.
Leżąc w stodole, patrząc na pole, ujrzał Bartosz stary Anioły, które wdzięcznymi głosami swymi okrzyknęły ziemskie padoły: na niebie niech chwała Bogu będzie trwała, a ludziom pokój na ziemi!