To był zwyczajny, ciepły, letni dzień Wtedy na plaży, w słońcu opalałem sięęę Something like prąd, poraził mój mózg Kiedy w kąpieli, zjawiła ona sięęę Wszystkie wieczory, spędzałem teraz z nią W łóżku, na stole i gdziekolwiek „yndziej” bądź Potem odeszła, gdy zjawił sie ooon Zdążyłem krzyknąć, za nią tylko tooo Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Nie pójdę za niąąą, ooo… Choćby nie wiem co Po prostu chuj ci w dupę! Kilka wieczorów męczył mnie moralny kac Ciągle myślałem, jeść nie mogłem ani spać I gdy na dno już prawie stoczyłem się Wtedy w mych drzwiach zjawiła ona sięęę Wszystkie wieczory spędzałem teraz z nią W łóżku, na pralce i gdziekolwiek „yndziej” bądź Potem została z bardzo głupią miną Krzyknęła tylko, gdy odszedłem z inną Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Nie jesteś wartyyy, ooo… Funta kłaków gość Po prostu chuj ci w dupę! Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Myślisz, że to wszystko takie łatwe jest Miłość to miłość, a seks to seks Jeśli kiedyś na kimś przejechałeś się Razem z nami zaśpiewaj refren ten Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Po prostu chuj ci w dupę, ooo… Po prostu chuj ci w dupę Miłość to miłość, a seks to seks Chuj ci w dupę… Miłość to miłość, a seks to seks Chuj ci w dupę…