1. W ten deszczowy wieczór wszystko się zmieniło. Zrujnowałaś to co, zawsze nas łączyło. Od lat, łączyło nas od lat. Nie pomogą słowa, nie ma co ratować. Raz już słowo dałaś i nie dotrzymałaś. I jak wybaczyć teraz mam?
Ref: Już nie wierzę w Twoje słowa. Już nie wierzę w żadne cuda. Wielka miłość nie istnieje. Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć. W moim ciele nie ma ducha. Jestem tylko żywym cieniem. Co miłości już nie szuka.
2. Jak mam to rozumieć, że kochać już nie umiem. Ciągle noszę w sobie ten żal co w sercu płonie. Od lat, płonie już od lat. Nie wybaczę sobie, że pozwoliłem Tobie. Abyś mnie poznała, w serce me zajrzała. Do dna, do samego dna.
Ref: Już nie wierzę w Twoje słowa. Już nie wierzę w żadne cuda. Wielka miłość nie istnieje. Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć. W moim ciele nie ma ducha. Jestem tylko żywym cieniem. Co miłości już nie szuka.
3. Jakże chciałbym znów Cię kochać. I przytulić Cię na zgodę. Jakże chciałbym znów Ci ufać. Lecz wybaczyć Ci nie mogę.
Ref: Już nie wierzę w Twoje słowa. Już nie wierzę w żadne cuda. Wielka miłość nie istnieje. Ja jej wcale już nie szukam. W moim sercu nie ma uczuć. W moim ciele nie ma ducha. Jestem tylko żywym cieniem. Co miłości już nie szuka.