Dziś umarłem na ulicy
W samym centrum miasta
Wszyscy wkoło gdzieś pędzili
A ja sobie zgasłem
Leżę z głową na chodniku
Mijają mnie ludzie
Babcia mnie szturchnęła laską
"Aleś się nachlał, łobuzie"
Szło dwóch w dresach dziarskich, młodych
Jeden kopnął mnie z przyczajki
Ominął mnie wielkim łukiem
Polityk lokalny
Minął mnie przyjaciel dawny
Spojrzał z satysfakcją
To ostatnie co widziałem
Potem zgasło światło
Refr. Dziś umarłem na ulicy
Nikt się nie zatrzymał
Tyle jeszcze chciałem zrobić
A teraz mnie nie ma.
Redakcja еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1