1. W wielkanocny świt w dolinie mgły, Gdzie na jarmark droga wiodła mnie, Zobaczyłem jak Irlandii kwiat Szwadronami znikał w sinej mgle. Gdy piszczałki głos melodię grał Nad wzgórzami zawisł grozy cień. "Anioł Pański" brzmiał od Liffey w dal Dzwonu ton zastygał w sinej mgle.
2. A w sztandary wplótł odwagę wiatr, Gdy stanęli u Dublina bram. Lepiej zginąć wśród Irlandii traw Niż pod Suva czy pod Sud-el-Bar. Na równinach, gdzie wróg panoszył się Siłę ramion niosła chyżość nóg, Gdy spowity w śmierć brytyjski wróg Płynął cicho poprzez siną mgłę.
3. Zginął młody las i w zmierzchu czas Dzwon żałobny coraz ciszej brzmi Tym co w Wielkąnoc głowy okrył mrok U przedwiośnia pełnych słońca dni. Tak nas poznał świat i uwierzył nam W naród co tyranii zerwał sieć. Nawet w podły czas dumnych oczu blask Będzie lśnił na przekór sinej mgle.
Nawet w podły czas dumnych oczu blask. Będzie lśnił na przekór sinej mgle.