Rozdajemy pocałunki,słowa, kłamstwa… Umawiamy się na kwadrans w siódmym niebie. Wieczorami się boimy samotności. Z lęku przed nią przytulamy się do siebie.
Potem nas budzi chłód poranka i pewność się wynurza z mgły, że ta dziewczyna śpiąca obok, to znów nie ty, nie ty, nie ty.
Co to jest czułość? Nie pamiętam. Co to jest miłość? Nie wiem. Więc czego szukam tak zachłannie po drodze gubiąc siebie?
Rozdajemy pocałunki, słodkie kłamstwa… jak żetony, jak drobiazgi bez znaczenia. Potem serca cerujemy jak kieszenie i wmawiamy sobie, że miłości nie ma.
Nasza planeta z lotu ptaka taki błękitny kolor ma. Nasza planeta pełna smutku wygląda jak ogromna łza.
Co to jest czułość? Nie pamiętam. Co to jest miłość? Nie wiem. A jednak szukam jej codziennie, żeby odnaleźć Ciebie.