Jeszcze zdążysz zapiąć pasy przed odlotem Jeszcze zdążysz zapiąć torby przed podróżą
Jeszcze zdążysz… W domu czeka zimny piec, rozpal ogień, sparz herbatę, usiądź przy mnie w blasku świec. Zostań ze mną… Niech tam sobie gada deszcz, w domu ciepło jest i cicho, możesz włosy w warkocz spleść.
Jeszcze zdążysz…
Zostań ze mną… Świeżym ciastem pachnie dom, nic już nie mów, zamknij oczy, bądź po prostu sobą bądź. Zostań ze mną… Niech tam sobie gada wiatr, pobędziemy razem w ciszy, której przedtem było brak.
Nie jest za późno zmieniać, budować. Nie jest za późno zacząć od nowa.
Jeszcze zdążysz…
Nie mów zawsze, przecież wszystko zmienia się jeszcze zdążysz zmienić banał pisząc czasem mądry wiersz. Nie mów nigdy, słowo to przynosi żal lepiej podziel swoją radość z tymi co odchodzą w dal.
Nie jest za późno zmieniać, budować. Nie jest za późno zacząć od nowa.
Jeszcze zdążysz....
Zrozum wreszcie, że po nocy wstaje dzień, burza niesie z sobą ciszę, dzięki światłu pada cień.
Możesz zabrać, dobre rady na zły czas, dobre wróżby sennych marzeń złotą plażę pośród drzew.