Ej jestem tak oldschoolowy, że piszę rymy ołówkiem I tak osiemnastki zapraszają na domówke Mam trójke z przodu z tyłu czwórka to stylu wulkan Wersy jak lawa ciągle płyną przez podwórka Zabawa full time taki ze mnie stary dzieciak Moje miasto WWA tworzę tu na starych śmieciach I to może nie tak bo dobrze wbijam w takty Nawijam to co widzę nie mam kurwa katarakty To kata rapsy ostre jak ostrze katan Psychopata jak się wkurwię wszystko lata Dziś to mata na szelki płytę rzucam iskrę A taki ze mnie dyplomata że lubię dipset Jak on też pichce powoli w swoim kotle Od zawsze dla swoich oni mi nie szczędzą pochlebstw Tak jak i ja im bo Bóg dał darim Że wykurwiamy w kosmos Jurij Gagarin
To buzdygan,wybija bit Chęchy czeszą wichry wojny Ozdabiają kolby Karby Rozbrzmiewają złowieszcze trąby Z pod ciemnej chorągwi hordy słów Rozgrzany do czerwoności kolwy w Chuju mam wąty,nie słucham rozkmin Zostawiam bomby..Boom! Głuchy na hejty,propsy Mikrofon wykuł mi Hattori Hanzo Od ciemnych piwnic pod te Fensi lot zdzieram gardło Ślepia pogardą zioną,wbijam tym wszystkim klonom Co tak bez jaj stoją,jak by te dzieci poróżniał Kronos {..} patrz..hohoł przerwał swój taniec Mój flow to John Conor,ruch oporu co leje na Skajnet Obity pancerz [...] bitew {...} w jedną mańkę bilet i w tą mańkę idę Trzepot czarnych skrzydeł zagłusza tupot butów {..} dziwek rymy kocha głupców {..} lukrowanych liter kontra moje naboje .. Doom Doom! Jeden z wyrzutków outsaider {..}
Miało być bez bragga ale chuj Sheller..
Czytaj wspak ..1 6 0 GURAL SHELLMA ERO Bit morduje jak Neron,jadę wśród zwierząt z kamerą Jak Gucwiński słyszysz bass niski,piski kół Paru chłopaków wjeżdża Bongo na niski stół Gnój jak bliski wschód,zabieraj ciepłe kluski Gural pizga,lecą artyleryjskie łuski Grad z nieba,jak by to był Pruski folk Sprawdź to! Rym tłusty jak tort Buddy Valastro Na scenie wózki co pełne pustki są sieczka wjeżdżam jak Gustlik na ruski front Pieczka Ogień mam w beczkach ziom,gdzie jest poprzeczka Co? Mam taki flow że mógłbym gonić go w woreczkach Na piątki i na łany,rymów orkiestra Początki pamiętamy Richie Finestra W piątki w klubach bywamy na sceny deskach Jak na nie,nie upaść wciąż rozwiązania szukam