Wybacz mi, że odebrałem Resztę szans, bez których nie ma nic Opuściłem dom spokojny Już nic nie będzie takie samo
Zapomniałem zebrać wszystkie sprawy w jeden prosty ciąg Zagubiłem te wszystkie jasne, których nie ma dziś To, co najważniejsze uleciało gdzieś daleko stad To, co mniej istotne w bezruchu pozostało
Wybacz mi, ze odebrałem Resztę szans, bez których nie ma nic Opuściłem dom spokojny Już nic nie będzie takie samo
Porządkując kartki życia, pogubiłem gdzieś tych kilka chwil Ważne kiedyś sprawy już dziś straciły sens Na rozmytym zdjęciu pozostały tylko blade cienie Martwy ciąg wydarzeń znów zbierze żniwo swe
Wybacz mi, ze odebrałem Resztę szans, bez których nie ma nic Opuściłem dom spokojny Już nic nie będzie takie samo Wybacz mi, ze odebrałem Resztę szans, bez których nie ma nic Opuściłem dom spokojny Już nic nie będzie takie samo