Jedna kula może zabić człowieka, A wy strzelacie seriami Setki dusz niewinnych Powalone jednym strzałem I krew po waszych rękach płynie niewinnych Niewinna krew co cichcem zdobi wasze ręce Nie, to nie ty nacisnąłeś spust Zielone oczy jednak widzą co innego
Ofiary i ciała w tysiącach liczone Ofiary i ciała do grobów masowych składane
Jedna bomba może zniszczyć całe miasto, A wy rzucacie bomby tonami Góry dusz niewinnych Powalone jedną chwilą I krew po waszych rękach płynie niewinnych Niewinna krew co cichcem zdobi wasze ręce Nie, to nie ty nacisnąłeś przycisk Zielone oczy jednak widzą co innego
Ofiary i ciała...
Jedno słowo może zabić MILIONY A wy rzucacie milionami słów!!! Mrowie dusz niewinnych Powalane wciąż, co chwilę I znowu krew po waszych rękach płynie Zamknięte oczy i nie słyszące uszy I usta tylko rozwarte bełkotem Że to nie ty pociągnąłeś spust Że to nie ty nacisnąłeś guzik Zielone oczy jednak widzą co innego!!!