Całe życie wciąż szukałam Pięknego chłopca z moich snów Był cudowny, był wspaniały Za chwilę o nim parę słów:
"Ja nie jestem niestety ideałem Jestem gruby i mam fatalny gust Tego za dużo, a tego znów za mało Ja nie rozumiem chyba siebie już"
Jasne włosy, niebieskie oczy Wspaniały gust i dobry smak Pewny siebie i dość wysoki Ideał mój wygląda tak
"Ja nie jestem niestety ideałem Jestem gruby i mam fatalny gust Tego za dużo, a tego znów za mało Ja nie rozumiem chyba siebie już"
Nie wiem, nie wiem, co się ze mną stało Nie wiem, nie wiem, on nie jest ideałem Nie wiem, nie wiem, przecież ja nie chciałam go No bo przecież to nie on
***
Koleżanki się pytają, dlaczego milczę, co mi jest Co innego mi zostało, gdy sama nie rozumiem się
"Ja nie jestem niestety ideałem Jestem gruby i mam fatalny gust Tego za dużo, a tego znów za mało Ja nie rozumiem chyba siebie już"
Nie wiem, nie wiem, co się ze mną stało Nie wiem, nie wiem, on nie jest ideałem Nie wiem, nie wiem, przecież ja nie chciałam go No bo przecież to nie on
Nie wiem, nie wiem, co się ze mną stało Nie wiem, nie wiem, on nie jest ideałem Nie wiem, nie wiem, przecież ja nie chciałam go No bo przecież to nie on
***
Nie wiem, nie wiem, co się ze mną stało Nie wiem, nie wiem, on nie jest ideałem Nie wiem, nie wiem, przecież ja nie chciałam go No bo przecież to nie on
Nie wiem, nie wiem, co się ze mną stało Nie wiem, nie wiem, on nie jest ideałem Nie wiem, nie wiem, przecież ja nie chciałam go No bo przecież to nie on