Odnalazłem Cie w kawiarni,
gdy na scenie Skaner grał
byłaś wtedy taka śliczna
jak wiosenny kwiat.
Miałem podejść juz do Ciebie
lecz był szybszy tamten gość
Ty skoczyłaś mu w ramiona
a mnie zżera złość
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
***
Nie przepraszaj mnie juz więcej
i nie przychodź więcej tu
Nie obiecuj ze sie zmienisz
ja nie wierze już
Zadzwon jeszcze kiedyś do mnie
* * * * * * *
tych numerków nie zapomnisz
choć zapomnisz mnie
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
***
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
Kino, kino, kino, istne kino,
ja nie mogę być już z mą dziewczyną
ona pali, pije, kumpli ma
jak ją uratować z tego dna?
Skaner еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 2