Dwadzieścia krwawych wieków minęło Od rozpoczęcia jego ery Lat bólu goryczy i upodlenia. Wyznawcy nazarejczyka wtargnęli na ziemię Które spłynęły nasząc krwią grabiąc gwałcąc i niszcząc Wszystko co święte. Wszystko co wytyczać miało drogę przyszłym pokoleniom Ich słowa z tym co czynili nie miały nic wspólnego Mówiąc o miłości nieśli ze sobą tylko pożogę. Nienawidzę obłudy! Nienawidzę kłamstw! Nienawidzę zakłamania! Lecz co święte nie umiera. Dziś u progu nowej ery znak słońca znów rozpala serca. A głosy przodków dodają wiary i odwagi. Jednoczmy się bracia wilcy! Niema miłosierdzia niema przebaczenia! Tylko strach w oczach wroga I nasze miecze spływające chrześcijańską krwią. Jedynie słodycz zemsty ukoi nasze serca Gnajmy więc w ciemność Biali jeźdźcy nowej ery!