Gdy tajemniczy wzrok Świętowita Oplatał dzieci tej ziemi Gdy pod jego ramieniem spoczywały losy żywych i umarłych Chwalebne to czasy były gdy w borach zwierza pełnych wszystko co do życia potrzebne miało swe miejsce Te czasy nie powrócą już na te ziemie Ludzie zaślepieni postępem cywilizacji Sławią teraz inne wartości Tylko nieliczni nadal pozostają w objęciach Świętowita.