[x4] Mogło być tak dobrze powiedziałeś jednak jedno słowo za dużo
Wszystko szło tak dobrze, mówiłeś mi per bracie byłeś najlepszym ziomkiem, zawsze razem w tym temacie wpływały nam pieniądze dość lekko w automacie było lux, było, mądrzyło kolędniczo raczej nikt nie lał tu za kołnierz i z koprem się nie szczypał bliźniaczki te cudowne, miłość naszego życia ciekawe czy podmianki na starcie ktoś zaliczał bo one były zdolne nam zrobić to na rympał nie okazały się dobre, poszły z koszykarzem wytłumaczyłem mu nerwy nasze za garażem pamiętasz prom do Szwecji? Magdalena Titanic pół roku w nieświadomce miałem w kieszeni jej stanik Heńka trafiło najpierw, myślałem co za niefart nie bierze licho złego, pamiętam także śpiewał dla nas już nie istniejesz, żadnych relacji nie ma jedną niechcianą rzecz niepotrzebnieś nam powiedział
[x4] Mogło być tak dobrze powiedziałeś jednak jedno słowo za dużo
Pamiętam jeszcze stary czas, gdy byłeś jednym z nas nieraz cała ekipa trafiała hajs na wyścigach nikt się o nic nie pytał, do dychy dycha na typa było pycha, po kielichach, choć później każdy z nas zdychał zatorem na ognichach, chlała się polska łycha zdarzała się też siara, która dawała po kichach nieraz ktoś się porzygał, nieraz ktoś cię do domu dźwigał nieraz ktoś ci pomagał tego wymagała tu zasada głupot nie ma co gadać, z dala trzymać od ploty nie ma co opowiadać, plota to efekt głupoty każdy z nas miał kłopoty, każdy z nas grał w drużynie to te przelane poty były tylko grą pomyłek sam przyjaźń tą zabiłeś, co robiłeś wiedziałeś straciłeś kredyt zaufania, co kiedyś dostałeś jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś gdy o jedno słowo to za dużo powiedziałeś
[x4] Mogło być tak dobrze powiedziałeś jednak jedno słowo za dużo