Inni się kochają i tęsknią, gdy trzeba się rozstać Nocą spać nie mogą, bo miłość to sprawa nie prosta Czasem mówią dużo, a czasem do siebie wzdychają W kwietniu, w maju
Ja nie tęsknię za nikim I nie kocham nikogo Robię to, na co właśnie mam ochotę Noszę z wiśni kolczyki Chodzę jaką chcę drogą Napotkanym znajomym głupstwa plotę
Jak ta głupia miłość codziennie nam życie utrudnia Zakochani pół dnia się kłócą i godzą się pół dnia Spojrzeć im nie wolno, wokoło bo zazdrość na straży Koniec marzeń
Ja nie tęsknię za nikim I nie kocham nikogo Robię to, na co właśnie mam ochotę Noszę z wiśni kolczyki Chodzę jaką chcę drogą Napotkanym znajomym głupstwa plotę
Chłopak pannę rzuca, bo inna Romea w nim budzi Potem ją zostawi, bo ona tak samo go nudzi Z inną niech wędrują zuchwali zdobywcy w noc ciemną Lecz nie ze mną
Ja nie tęsknię za nikim I nie kocham nikogo Robię to, na co właśnie mam ochotę Noszę z wiśni kolczyki Chodzę jaką chcę drogą Napotkanym znajomym głupstwa plotę
Ilu ludziom życie ta miłość na zawsze złamała Czerpiąc ze statystyk to liczba niestety niemała Ile osób z okna, a ile z mosteczka do wody Mówić szkoda
Ja nie tęsknię za nikim Ja naprawdę mam szczęście Jak te ptaki swobodne tam na niebie Noszę z wiśni kolczyki I za nikim nie tęsknię I nie kocham nikogo... oprócz ciebie.