Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego, do zielonego, do zielonego. Napotkała myśliweczka bardzo śwarnego, bardzo śwarnego, bardzo śwarnego.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jes ten dom, gdzie jest ta dziewczyna со kocham ją? Znalazłem ulicę, znalazłem dom, znalazłem dziewczynę, со kocham ją.
Myśliweczku, kochaneczku, bardzom ci rada, bardzom ci rada, bardzom ci rada. Dałabym ci chleba z masłem, alem go zjadła, alem go zjadła, alem go zjadła.
Gdzie jest ta ulica…
Jakżeś zjadła, tożeś zjadła, to mi się nie chwal, to mi się nie chwal, to mi się nie chwal. Во jakbym cię w lesie spotkał, to bym сię zeprał, to bym сie zeprał, to bym сię zeprał.
Gdzie jest ta ulica…
Myśliweczek bardzo śwarny czarne oczka ma, czarne oczka ma, czarne oczka ma. А ta jego kochaneczka łezki ociera, łezki ociera, łezki ociera.
Gdzie jest ta ulica…
O cóż płaczesz, lamentujesz ma kochaneczko, ma kochaneczko, ma kochaneczko? Wypłakałaś swoje oczka, nie miałaś о со, nie miałaś о со, nie miałaś о со.
Gdzie jest ta ulica…
Jakożbym ja nie płakała swojej urody, swojej urody, swojej urody? Gdy ja miała złoty wianek, wpadł mi do wody, wpadł mi do wody, wpadł mi do wody.
Gdzie jest ta ulica…
Nie płacz dziewczę, nie lamentuj o ten wianek twój, o ten wianek twój, o ten wianek twój. Mam ja jeszcze dwa łabędzie, popłyną ci poń, popłyną ci poń, popłyną ci poń.
Gdzie jest ta ulica…
Łabedz płynie, wianek tonie, do samego dna, do samego dna, do samego dna. Jużeści ty ma kochanko wianka nie godna, wianka nie godna, wianka nie godna.
Gdzie jest ta ulica…
Jam go godna, jam go godna, tyś go nie godzien, tyś go nie godzien, tyś go nie godzien. Niemalze to cztery lata jakeś mnie zwodził, jakeś mnie zwodził, jakeś mnie zwodził.