Stopklatka - na przekór wszystkim zawsze twój jedyny świat. Klatka, w której dobrowolnie spędziłbyś sto lat. Zamroziłeś piękną chwilę, wypchałeś jak zwierzę. Możesz stracić wszystko - tego nikt ci nie odbierze.
Stopklatka - zrywasz uśmiech jak plaster, wybudzony z operacji. Dobrych ludzi zmiażdżył walec czasu nowej generacji. Oczy, które tak kochały cię, nie świecą dawno już. Miejsca, w których dorastałeś - został po nich tylko gruz.
Stopklatka - akcja serca zatrzymana, odłączyłeś kabel z prądem. To twój tajny schron ukryty pod warstwami ciepłych kołder. Nowa woskowa figura - oczy wiecznie zakochane. Świat ci każe iść do przodu, a ty masz przed sobą ścianę.
Stopklatka - nikomu o niej nie mów, nikomu nie pokazuj. Jak tandetny obrazek sprzedałeś ją, cinkciarzu. Żadna nostalgiczna nuta, żadne retro - zapętlenia. Album ze zdjęciami spłonął i nikogo z nas już nie ma.