Jak Bóg, on też czasem pragnie tworzyć I iść przez zamknięte drzwi, po tafli jeziora, stóp nie pomoczyć swych Jak Bóg on też chce wieczności dożyć Choć tak nie zostawi nic, chce być pamiętany, portret na ścianie lśni
Młody Bóg Chce dzielić i rządzić Mieć tak wielką moc, żeby dzień zmienić w noc Żeby dobrem nazywać zło By na chwilę świat uwielbiał go
Od lat nauczony nie widzieć ludzi Bo nie jest już jednym z nich, być może to jakiś Boga przybrany syn Ma dar, którym Panu dziś mógłby służyć Lecz on żyje sam jak Pan i sam siebie sądzi, Czyste sumienie ma Sumienie ma sumienie ma Sumienie ma sumienie ma…
Młody Bóg Chce dzielić i rządzić Mieć tak wielką moc, żeby dzień zmienić w noc Żeby dobrem nazywać zło Świat boi się go
Młody Bóg Chce dzielić i rządzić Mieć tak wielką moc, żeby dzień zmienić w noc Żeby dobrem nazywać zło To cały on
Młody Bóg Chce dzielić i rządzić Mieć tak wielką moc, żeby dzień zmienić w noc Żeby dobrem nazywać zło By na chwilę, świat uwielbiał go