To znowu Ty, rzuciłam spojrzenia dwa. Spieszysz się gdzieś, na pewno już kogoś masz. Umówiłeś się z nią, na komedie w jednym z kin. Nie obchodzi mnie to, bilet mam już obok kupiony.
Na choćby jeden krótki dzień i noc, na parę chwil pożyczę Cię na rok i obiecuję, że w idealnym stanie oddam cię, lecz ona dobrze wie, że to zły zwyczaj... pożyczać!
To przecież nic takiego zabiorę cię w daleki ląd skoczymy na chwile gdzieś chcę się przejrzeć choć raz tak cudownie w oczach twych wtedy zacznę się bać, że cię lepiej poznam, nie oddam!
Na choćby jeden krótki dzień i noc Na parę chwil pożyczę cie na rok i obiecuję, że w idealnym stanie oddam cię, lecz ona dobrze wie, że to zły zwyczaj... pożyczać!
Nie pożyczaj go... Nie pożyczaj... Nie pożyczaj... Nie pożyczaj go... Nie pożyczaj go... Nie pożyczaj... Nie pożyczaj... Nie pożyczaj go...
To się staje niebezpieczne z każdą chwilą coraz bardziej chcę go zatrzymać w moim sercu, a to wszystko skończyć się może źle
Na choćby jeden krótki dzień i noc Na parę chwil pożyczę cię na rok i obiecuję, że w idealnym stanie oddam cię, lecz ona dobrze wie, że to zły zwyczaj... pożyczać! (x2)