Jesli chcesz kochanka, Zrobie wszystko, co na mysli masz A jesli w inna milosc zechcesz grac Zakryje maska twarz Jesli chcesz partnera, Wez ma dlon Jesli chcesz bym przyjal gniewny cios Smialo mierz I’m your man…
Jesli chcesz boksera, Wtedy ja na kazdy wejde ring A jesli chcesz lekarza, Zbadam ciala twego kazda czesc Jesli chcesz szofera, Oto wóz A moze zechcesz w pole wywiezc mnie Nie powiem nie I’m your man…
A ksiezyc lsni i lancuch drzy I bestia nie chce spac Sam nie wiem ile juz obietnic dalem Ci Lecz nie umialem spelnic ich… Na kolanach móglbym wolac: Wracaj ! Ale nie zwojuje nic Móglbym pelzac do Ciebie I warowac u stóp Przed pieknem Twym skamlec do utraty tchu Palce wbijam w Twe serce… Posciel w strzepy rwe… Blagam Cie! I’m your man…
A jesli podczas drogi sen Cie zmorzy, Za kólkiem zmienie cie Lub jesli na ulicy chcesz zarobic, Ja w cien usune sie Jesli chcesz bym ojcem dziecka byl, Albo szedl przy tobie kilka chwil Przez srodek wydm I’m your man…
A ksiezyc lsni i lancuch drzy I bestia nie chce spac Sam nie wiem ile juz obietnic dalem Ci Lecz nie umialem spelnic ich… Na kolanach móglbym wolac: Wracaj ! Ale nie zwojuje nic Móglbym pelzac do Ciebie I warowac u stóp Przed Twym pieknem skamlec do utraty tchu Palce wbijam w Twe serce… Posciel w strzepy rwe… Blagam Cie! I’m your man…
Jestem Twój, dziewczynko Jestem Twój, Twój, Twój I’m your man…