1. Ostatnie pożegnanie, choć przeżycie było cudem Chciał porozmawiać z matką, sprawdzić jak żyje z tym bólem Czasu nie ma, żeby popaść nad grobem brata w zadumę Rozpłynęli się we mgle, by ich nie dosięgły kule Mogił coraz więcej, więzienia pękały w szwach Oni niepodległość mieli dalej w swoich snach Czemu nowa okupacja miała być akurat lepsza? Obie trwały wszak od września Dla tych niezłomnych ludzi myśl nadrzędna była prosta Wojna się skończy, kiedy wolna będzie Polska! Wokół terror stalinowski, egzekucje, przesłuchania Wybrali walkę do końca, ostatniego powstania Część wierzyła, że ten koszmar nie może trwać wiecznie Nie wierzyli, że nie przyjdą sojusznicy w potrzebie Niech historia końca wojny pozostanie ostrzeżeniem I niech tych walecznych ludzi nie pochłonie zapomnienie...
Ref. Gdy polscy oficerowie patrzyli na Was z niebios Wy chcieliście honor Polski objąć ostatnią opieką Wy byliście niepodlegli, nawet pod ostatnia strzechą Mimo stalinowskich kłamstw nie zapomnę Was na pewno (2x)
2. Ci, co za butelkę wódki mordowali patriotów Dostają emerytury, żyją bez żadnych kłopotów Specjaliści od pijaru wypuszczają tomy gniotów Zdrajców usprawiedliwiają, z Polaków robią idiotów Ofiary ubeckich więzień i wojskowej informacji Gniją gdzieś w tej ziemi w czasach demokracji Ta muzyka żąda prawdy, nie moich prywatnych racji Walczy o pamięć poległych bohaterów naszej nacji I choć wiem, że tym zgiełku rzucam tylko kilka słów To prawdy kilka kropli spadnie na te kilka głów Niech ten biały dumny orzeł się odrodzi w sercach znów Żeby młody polski naród urósł w siłę i był zdrów Teraz Żołnierze Wyklęci ze wszystkich okręgów Padam na kolana, składam hołd dla bohaterów Biało-czerwona flaga w moim sercu wbita tkwi Wy kończyliście w tych barwach: blada twarz i plama krwi
Ref. Gdy polscy oficerowie patrzyli na Was z niebios Wy chcieliście honor Polski objąć ostatnią opieką Wy byliście niepodlegli, nawet pod ostatnia strzechą Mimo stalinowskich kłamstw nie zapomnę Was na pewno (2x)