Moje życie – jak widzicie – to fantazja Bez fantazji i bez bajek trudno żyć Może brak mi piątej klepki, może zapał mnie zaślepił Nie chcę zmieniać w moim życiu nic a nic On zazdrości mego dzieła Jemu nie w smak Akademia Chce mnie zniszczyć, bo umiałem radość dać Chce szkatułki z sekretami Pragnie władzy nad bajkami Zbiera burzę, kto bezmyślnie sieje wiatr
Dla mnie świat bez magii Jeden dzień bez magii Traci smak Traci sens Widząc świat bez magii Wołam: król jest nagi Smutny jest Pusty jest
Co się stanie z Akademią Kiedy moc opuści mnie Kto naleje wam oleju Gdy miotacie się bez celu Bo brakuje ludziom wielu P + P Odpływają ze mnie piegi Niczym zeszłoroczne śniegi A bez piegów spływa w niebyt Wasz Pan Kleks
Moje życie – jak widzicie – to podróże Bo w podróży zaskakuje każdy dzień Może czas bym wydoroślał, abym przygód wreszcie dość miał I pozwolił by to wszystko poszło w cień...
Kto da wiarę kleskografii Kto do wniosków dojść potrafi Gdy zabraknie wam oleju P + P Kto doceni siłę piegów Bez wykrętów, bez wybiegów Kiedy z twarzy mej ostatni spłynie pieg
Świat bez magii Traci smak Traci sens Dzień bez magii Smutny jest Pusty jest
Jaki będzie finał bajek Gdy zapadną w długi sen Kto zaprosi je na tańce Kto opowie je do końca I kto będzie tak gorąco Kochać je Odpływają ze mnie piegi Niczym zeszłoroczne śniegi A bez piegów spływa w niebyt Wasz Pan Kleks