marnowałem życie jak każdy urodzony w tym podłym miejscu edukacja zjadała mi mózg nie martwili się o moje szczęście dali pracę i mówili płać za to że masz czym napchać żołądek alkoholem tłumiłem ból lecz nie chciałem czekać pokornie
Ref.: Nie chce twojej pomocy Nie chcę twojej opieki Nie chce nagrody za to Że zrobię to co chcecie x 2
serce chciało unieść się nad smutne szare fabryczne mury wylać z siebie cały gniew zerwać wreszcie żelazne łańcuchy moja droga stała się kręta czasem wiodła mnie przez wyboje ale wolałem poczuć głód niż być syty jak każdy niewolnik