Możesz nam zabraniać, możesz zmieniać prawo By było jak brzytwa, litości nie znało Możesz nas zamykać, za picie i prochy My się nie zmienimy - na zawsze najgorsi
Zawsze najgorsi, każdego dnia Znienawidzeni, budzący strach Sól tego miasta, żył jego krew Może zatrzymać nas tylko śmierć
Możesz nas nie wpuszczać na żadne stadiony I wyrzucać z pracy, jak kiedyś ze szkoły Możesz nas przez lata trzymać za kratami Jesteśmy najgorsi - my się nie poddamy
Możesz separować nas od społeczeństwa Za drutem kolczastym, albo murem getta Możesz nas katować za burdy i zamieszki Jesteśmy najgorsi - i nic nas nie zmieni