Poprzez gorzkie łzy rozpaczy Które zrodzić może żal Żal straconych cichych marzeń Wołam Ciebie przy mnie stań Bo przecież byłeś jeszcze młody Tyle od życia chciałeś brać Jak by ktoś Ci złamał skrzydła Schodzisz w dół, oddalasz się
Przysypany tęczą kwiatów Zimny Dom Twojego snu Trochę wczesny wieczny spokój Odpoczywaj... chodźmy już
W okół pozostały Ślady życia któreś wiódł Gdzieś w oddali gra muzyka Słodkie dźwięki Twoich nut I wszystko toczy się jak dawniej Znów na podium staje czas Który odmieni nasze twarze Tylko Ty wciąż ten sam
Przysypany tęczą kwiatów Zimny Dom Twojego snu Trochę wczesny wieczny spokój Odpoczywaj... chodźmy już