Była jedna piękna noc, Taki mały flirt w blasku gwiazd, Ona i ja... Niby nic, a jednak mi żal. Wszędzie razem, wszystkie dni, Wieczorami szampan i lód, Ona i ja... Kilka chwil zamkniętych na klucz.
Sam nie wiem co to było, Kilka fajnych dni, A może to miłość, Miłość drwi, Chyba tak, bo chciałem z nią być. Tak dziwnie się skończyło, Nawet nie znam jej, A może to miłość, Rozterka dwojga serc.
Obiecała przysłać list, Wciąż go szukam w skrzynce na drzwiach, Ona i ja, Takie coś co zdarza się raz. Głupio wyszło w tamtym dniu, Chciałem więcej niż mogła dać, Ona i ja, Krótkie cześć i szukam jej w snach.
Sam nie wiem co to było, Kilka fajnych dni, A może to miłość, miłość drwi, Chyba tak, bo chciałem z nią być. Tak dziwnie się skończyło, Nawet nie znam jej, A może to miłość, miłość drwi, Chyba tak i trudno z tym żyć.
Sam nie wiem co to było, Kilka fajnych dni, A może to miłość,miłość drwi, Chyba tak, bo chciałem z nią być. Tak dziwnie się skończyło Nawet nie znam jej, A może to miłość,miłość drwi, Chyba tak i trudno z tym żyć.(może to miłość) Tak dziwnie się skończyło, Nawet nie znam jej. A może to miłość, rozterka dwojga serc.