On wstaje nocą gdy wszystkich ludzi już ogarnął głęboki sen opuszcza grób, by pić gorącą krew i w śmierci żyć
Ukryty w mroku pośród cmentarnych dróg czeka na życia łyk pożąda krwi, by w ogniu strącić duszę ofiary swej
Czarna śmierć zaciska kły! Śmiertelny sen i zimny grób czeka cię!
Usługa piekieł, litości nie ma w nim, tylko śmierć! Nienawiść w oczach, a w ustach słodki smak gorącej krwi Odbiera życie, a daje śmierć, na wieczny czas Dziewiczą duszę pożre cud w otchłani zła
Czarna śmierć zaciska kły! Śmiertelny sen i zimny grób czeka cię! Czeka cię! Zimny grób!
Trupi swąd, rozkładu swąd, martwe ciała gniją w piekle Krwawa łuna, krwisty cios, śmierć za życie Grób za krew, bramy piekieł, królestwo Złego, ognista otchłań Gdzie mieszka śmierć
Trupi jad, trupi jad, czarna krew przeklętych martwych ciał Odcięte głowy, grymas strachu, ból, na wieki! Łowcy głów, jeźdźcy bez głów, w mroku czają się By dopaść cię i zniszczyć!
Śmierć, śmierć, przeklęta czarna śmierć straconych dusz W sercu żar, dramat, krzyk, niszczenie, rozkosz Łowcy głów, jeźdźcy bez głów, szpony śmierci, są zęby we krwi
Moje ciało, bez duszy i bez wiary, żyjące żądzą dziewiczej krwi Szalony głód rozpala mi tętnice, nienawiść zatruwa mózg W moich oczach śmierć, przekleństwo czarnych dusz Gorejąca chęć, by zatopić martwe kły we krwi! Krwi! Twojej krwi!