Prawda normalna kontra policyjna Prawda normalna, prawda normalna - bywa omylna Prawda normalna kontra policyjna Szkoda że policyjna a bywa nieco gnilna Prawda normalna kontra policyjna Policyjna prawda zawsze jest nieomylna
Marek miał dzień ciężki jak cholera Od samego rana najpierw farby wybierał Potem założył czapkę, czapkę z gazety I zaczął malować bo nie cierpiał tapety. Cały dzień biały, cały dzień niebieski Żeby u narzeczonej nie zaliczyć żadnej kreski.
Potem gdy już skończył całą robotę Zastanowił się nad kolejnym kłopotem Gdzie będzie spać, bo w mieszkaniu cuchnie Jak zapali fajkę jeszcze coś mu wybuchnie. Ale przypomniał sobie, że ma „ogórka” Sypialny wóz, w nim do rana się doturla.
Prawda normalna kontra policyjna Prawda normalna, prawda normalna - bywa omylna Prawda normalna kontra policyjna Szkoda że policyjna a bywa nieco gnilna Prawda normalna kontra policyjna Policyjna prawda zawsze jest nieomylna
I na to był czwartek i balanga w "buncie" Pomyślał że po robocie na małe piwko sobie pójdzie Jak pomyślał tak dokładnie zrobił Parę piwek pod muzyk reggae sobie przysposobił. Przybił „piątki” i (...) zamówił taxi Nie przewidział że to dopiero początek atrakcji...
Nagle podchodzi tu dwóch panów w mundurach I pukają ostro do markowego ogóra -„Panie, pan jeździł po pijaku po parkingu, mieliśmy telefony... wpadłeś nieco synku... Dmuchaj w alkomat i dawaj na dechy” A dodali mu do tego policyjne uśmiechy.
Prawda normalna kontra policyjna Prawda normalna, prawda normalna - bywa omylna Prawda normalna kontra policyjna Szkoda że policyjna a bywa nieco gnilna Prawda normalna kontra policyjna Policyjna prawda zawsze jest nieomylna
„Panowie, ja piłem, prawda oczywista. Ale nie jeździłem, rura jest nawet czysta. Nie dam wam hajsu bo sam już nic nie mam Nic mi nie udowodnicie więc na razie, siema. Więc dajcie spać panowie, jutro ciężki dzień, Muszę jeszcze pomalować całą sień”
Lecz nic nie jest proste w mieście nad Wisłą Nic nie jest prawdą, prawdą oczywistą Zeznania dwóch mundurowych którzy widzieli jak jeździł Nie są początkiem dobrej przepowiedni. Dawaj Marka na Kolską a sprawę do sądu Taka była odpowiedź warszawskich bondów No a potem w sądzie różne zeznania Dwóch mundurowych kontra Marka wyznania. Dwa lata bez prawka i wyrok w zawieszeniu Prawda normalna pozostała w cieniu. Niby głupia sprawa, ale czemu tu SKURWYSYŃSTWO zwyciężyło znów?!
Prawda normalna kontra policyjna Prawda normalna, prawda normalna - bywa omylna Prawda normalna kontra policyjna Szkoda że policyjna a bywa nieco gnilna Prawda normalna kontra policyjna Policyjna prawda zawsze jest nieomylna