Związane oczy mam, nie widzę naszych błędów Nie wiem jak mam iść pośród życia zakrętów. Myślałam, że mam wszystko, kiedy mam Ciebie Czy nasza miłość przetrwa? Nikt tego nie wie.
Dokąd idę? Oczy mam związane Zgaduję gdzie przeszkody są poustawiane Nawet nie poczuję, gdy nad przepaścią stanę Zrobię krok i zniknę tam, żegnaj kochanie...
Co zrobisz wtedy? Myślę, ze nie zdążysz Nie złapiesz mnie za rękę, bo boisz się pogrążyć Jeszcze Cię pociągnę za sobą co wtedy Wolisz się odwrócić? Nie widzieć? Nie wierzyć?
A potem zbudzisz się i spytasz gdzie jestem Nikt Ci nie odpowie, puste moje miejsce Będziesz bez celu patrzyć na świat To jest samotność, już nie będzie nas.
Wszystko straci sens, poczujesz pustkę Jakby zagubić wygraną w totka szóstkę Będziesz rozważać, jak cofnąć czas, Lecz wehikuł czasu tylko w bajkach masz.
Ref. x1 Związane oczy mam, nie widzę naszych błędów Nie wiem jak mam iść pośród życia zakrętów. Myślałam, że mam wszystko, kiedy mam Ciebie Czy nasza miłość przetrwa? Nikt tego nie wie.
Kogoś spotkasz, życzę Ci najlepiej Nam nie było dane żyć tylko dla siebie. Nam nie było dane kochać się na zawsze Nie dla nas wspólne losy i cele najdalsze.
Chcę Ci szansę dać, musisz mieć odwagę Znamy się tak dobrze, damy sobie radę. Tylko nie wycofuj się i daj z siebie wszystko Żadne z nas nie może być pesymistą
Po obu stronach strome zbocza, spójrz tu, Jak kamienna ścieżka na przełęczy samobójców Tędy pójdziemy, spróbujemy Poprowadź mnie za rękę, zaryzykujemy.
Zobacz, udało się, warto było wierzyć Afrodyta zawsze zwycięży Nemezis W imię miłości trzeba ryzykować Związane oczy mam, więc mnie poprowadź!
Ref. x2 Związane oczy mam, nie widzę naszych błędów Nie wiem jak mam iść pośród życia zakrętów. Myślałam, że mam wszystko, kiedy mam Ciebie Czy nasza miłość przetrwa? Nikt tego nie wie.