Moj siabra, słuchaj uvažliva, davaj Z taboj abmiarkujem pytańnie vielmi važnaje. Chto ty jość, chto ja jość, chto my jość, Dla čaho pišu tekst dla ciabie hety voś ja. Ja toj, chto bje ryfmaj biełaruskaj u tvar, Ja toj, chto chutka stvaraje słovam pažar. Ja zabivaju nia strelbaj i nia muskułami, Mianie časta pytajuć, čamu čytaju pa-biełarusku. Ščyra kažučy, pytańnie vielmi dziŭnaje, Ale adkažu adrazu dla razumnych i naiŭnych. Ja biełarus i maja mova - biełaruskaja, Voś tak, čornym pa biełym, litarami tłustymi. Moj styl - aryhinał, maja mova - kluč da serca, Ja toj zmahar, jaki da pieramohi bjecca! Maju što skazać plus baču prad saboju metu, Pryjšła para pračnucca: jość na toje ŭsie prykmiety.
Mnie Kupała kazaŭ, što by z nami nia stałasia, Dzie by my ni byli, kab zaŭsiody jadnalisia. Bieražycie toje, što matulaj dadziena, pradziedam, kab svajo nikoli-nikoli nie było pradadziena. Sviatyja radki, ŭ hrudzioch maich mahutny vybuch, Vyjdzi na pavietra, ciapier hłyboki ŭdych-vydych. Tvaja vola nam dazvolić adšukać vyjście, Vyjdzi ź ciemry, siabra, na śviatło chutčej vyjdzi. Tut kaštoŭnaść, dla jakoj, na žal, niama miejsca, A šmat i nia treba,kutočak tolki serca. Tolki adčuć, što daražej za ŭsio na śviecie, Kab vałodali biełaruščynaj dzieci. Kab my maryli-maryli, žyli, ździajśniali mary, Kab my bačyli ŭśmieški na kožnym tvary. Treba pačać, a pačynać treba z siabie, Nie z ich, nie z jaho, nie z jaje, a z ciabie.
Toje, što nas vyłučaje z natoŭpu, topča Vialiki statak travu na łuzie topča. My nia statak nijaki, my majem honar, brat, Zhubili vielmi šmat, ale ciapier nia treba strataŭ. Moj apovied dla tych, chto zachavaŭ rozum i mocy, Ja viedaju, na śviecie jość mnostva movaŭ roznych. Ale naša adna, heta jak maci dla dziciaci, Kazaŭ zaŭsiody i nie spyniusia vam kazć ja. Tolki tak my zachavajem siabie, ludzi, A zhubim movu - i naščadki nas asudziać. Ale ja baču vočy, pałymianyja vočy, Maładzionaŭ, my trymajemsia poruč i napierad razam kročym. My nia zbočym sa ściežki pieramožnaj, Ja vieru, my zmožam, tak, abaviazkova zmožam. Vinsent nanosić čarhovy ŭdar u tvar, Padumajcie, bracie, ab ździaśnieńni svaich maraŭ.
R: Biełarusy! Ja vas zaklikaju, bracie! Nie hublajcie! Rodnaj movy nie hublajcie! My žyviem, pakul naša mova ljecca, Ale zaraz naša słova ŭ niebiaśpiecy. My abaronim toje, što nam dadziena Boham, Nas vielmi šmat, chej, nie isnuje parohaŭ, My žyviem, pakul naša mova ljecca, Ale zaraz naša słova ŭ niebiaśpiecy.