Zabij ten lęk On się mży jak ćma w noc ciemną On patrzy i rodzi to Czego już maską nie pojmiesz Zabij ten lęk Co się czai przez twe włosy I sięga Sięga po to Po to co jest poza miejscem Co jest zaprzeczeniem niczego
Zabij ten lęk...
Zabij ten lęk On się mży jak ćma w noc ciemną On patrzy i rodzi to Czego już maską nie pojmiesz Zabij ten lęk Co się czai przez twe włosy I sięga Sięga po to Po to co jest poza miejscem Co jest zaprzeczeniem niczego...