Rozkładam skrzydła i latam Oni polecali by się obudzić A ja wystrzeliłem jak armata Bo nigdy nie słuchałem tych ludzi Dziwne postacie chcą się bratać Niektórych nawet da się lubić Zapraszam cię do mego świata Tu gdzie basu nie da się odchudzić Zapału nie da się ostudzić Swoje gram Otwieram coraz więcej nowych bram Nagrywam tu, nagrywam tam Palę w chuj, pale haze i pale skun Jeśli myślisz że cos o tym wiesz To znaczy że nie wiesz na bank W co mówią, nie wierz na bank Karma to sucz Wiec od siebie się ucz
Jeśli cienki lód to jest to po czym stąpasz Daj los skuś, To dobijesz do dna Karma losowo celu nie wybiera Ona wraca jak bumerang Dobrze jest pewna, obojętna i szczera Widać to po twarzach, widać po karierach Nie zbaczaj z kursu brat, to zobaczysz blask Zacznij pogrywać, otrzymasz na twarz plask Moralny plask Gorszy niż poranny po dragach zjazd To paraliżuje jak gaz I odczułeś to nie raz Ja odczułem, winisz nas Wiec pilnuj jak prowadzisz biznes Minimalizuj złość, krew i stres Ręka na puls to przedstawienia gwóźdź Zatem nie pękaj Wyjdziesz na plus, bratek
Hook (Porchy) People try to put you down So watch how you proceed in life I'm warning you What goes round will come back around And it will follow you Hunt you down and then take you out
Porchy: Karma is a bitch but i can work with her I believe that we god and we are lucifer You can be a villain or hero Trying to be a prick It will come around Stronger than it was before I mean Thats why i never wish evil upon anyone Instead i write bullets and i spit em like tommy gun Po po pow po pow pow Dropping shells everywhere Better tread lightly Im conquer this here Going bonkers this year Engineering high gear Anybody interfere Make em all disappear Ain't nobody getting in This is caesars palace Eating every mc like a ceased salad I dont wanna get you conked with some sleeper ballad Mudafukas better wake up when they see me pallid I'm white but I'm brown Im wraped in a bag Full hits Take a sniff to your crown