Rozkładam skrzydła i latam Oni polecali by się obudzić A ja wystrzeliłem jak armata Bo nigdy nie słuchałem tych ludzi Dziwne postacie chcą się bratać Niektórych nawet da się lubić Zapraszam cię do mojego świata Tu gdzie basu nie da się odchudzić Zapału nie da się ostudzić Swoje gram Otwieram coraz więcej nowych bram Nagrywam tu, nagrywam tam Pele w chuj, pale hejs i pale skunk Jeśli myślisz że cos o tym wiesz To znaczy że nie wiesz na bank Co mówią, nie wierz na bank Karma to .. Wiec od siebie się ucz
Cienki lód to jest to po czym stąpasz Daj los skuś, To dobijesz Karma losowo celu nie wybiera Ona wraca jak bumerang Dobrze jest pewna, Jest obojętna i szczera Widać to po twarzach, widać po karierach Nie zbaczaj z kursu brat, to zobaczysz blask Zacznij pogrywać, otrzymasz na twarz plask Moralny plask Gorszy niż poranny po dragach zjazd To paraliżuje jak gaz I odczułeś to nie raz Ja odczułem to nie raz Wiec pilnuj jak prowadzisz biznes Minimalizuj złość, krew i stres Ręka na puls to przedstawienia gwóźdź Zatem Nie pękaj Wyjdziesz zna plus, bratek