Na siedem bardzo tłustych lat Zasiedzieć chciałoby się świat I siedem cudów cichaczem zrabować mu Jerozolimy siedem bram Architektury siedem lamp Znać siedem grzechów na pamięć i siedem cnót
Jescze poznać bym chciał Siedem sztuk wyzwolonych Jeszcze przeżyć by warto Choć siedemdziesiąt siedem wiosny mgnień
Na siedem Na siedem Na siedem Na siedem Na siódme niebo już czas
Na siedem bardzo tłustych lat Zasiedzieć chciałoby się świat Siedmiomilowy na chwilę założyć but Choć coraz częściej wino ma Octu siedmiu złodziei smak Pijmy nim zamkną piwnicę na siódmy spust
Jescze poznać bym chciał Siedem sztuk wyzwolonych Jeszcze przeżyć by warto Choć siedemdziesiąt siedem wiosny mgnień
Na siedem Na siedem Na siedem Na siedem Na siódme niebo już czas
Za siedem gór jeszcze pójdziemy Za siódmy bór powędrujemy Za siedem rzek jeszcze spłyniemy Za siedem mórz, za siedem wzgórz Jeszcze raz Za siedem gór jeszcze pójdziemy Za siódmy bór powędrujemy Za siedem rzek jeszcze spłyniemy Za siedem mórz, za siedem wzgórz Jeszcze raz