Oboje są przekonani, że połączyło ich uczucie nagłe. Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza.
Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej, nic między nimi nigdy się nie działo. A co na to ulice, schody, korytarze, na których mogli sie od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać, czy nie pamiętają- może w dzwiach obrotowych kiedyś twarzą w twarz? jakieś "przepraszam" w ścisku? głos "pomyłka" w słuchawce? - ale znam ich odpowiedź. Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło, że od dłuższego już czasu bawił sie nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów zamienić się dla nich w los, zbiżał ich i oddalał, zabiegał im drogę i tłumiąc chichot odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały, cóż z tego, że nieczytelne. Może trzy lata temu albo w zeszły wtorek pewien listek przefrunął z ramienia na ramię? Było coś zgubionego i podniesionego. Kto wie, czy już nie piłka w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki, na których zawczasu dotyk kładł się na dotyk. Walizki obok siebie w przechowalni. Był może pewnej nocy jednakowy sen, natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.
«Любовь с первого взгляда» Вислава Шимборская
Они оба убеждены, что соединили их чувства нежданные. Прекрасна такая уверенность, но неуверенность лучше.
Думаю, что пока они не познакомились ближе, ничего между ними никогда не происходило. А что на это скажут улицы, ступени, коридоры, на которых они могли давно встречаться?
Хотела бы я их спросить, не помнят ли - может, в дверях вращающихся когда-то лицом к лицу? какое-нибудь "извините" в толпе? голос "ошибка" в трубке? - но знаю их ответ. Нет, не помнят.
Очень их удивило, что уже долгое время играл с ними случай.
Ещё не совсем готовый превратиться для них в судьбу, сближал их и отдалял, перебегал им дорогу и, подавляя хохот, отскакивал в сторону.
Были знаки, сигналы, Что с того, что неразборчивые. Может, три года назад или в прошлый вторник какое-то письмецо перепорхнуло из рук в руки? Было что-то погибшее и восставшее. Кто знает, не мяч ли в зарослях детства?
Были дверные ручки и звонки, на которых заранее касание ложилось на касание. Чемоданы друг с другом рядом в прихожей. Был, может, какой-то ночью один и тот же сон, тотчас после пробуждения забытый.
Ведь каждое начало это только ход дальнейший, а книга случаев всегда открыта наполовину.