Czasami czuję jakby w moim sercu deszcz padał, Jakbym całe życie biegł, biegł i nie stawał. Może padnę na zawał,albo przećpam się fetą, Może spadnę ze skarpy rozpędzoną Corvettą. Czasem mam w sercu przeciąg, wiesz ? Muszę przewietrzyć, Zapach, który został z kilku ostatnich dziewczyn. Czuję w sercu teksty te, czuję te bity, W tym jednym małym sercu wielka miłość do muzyki. Czuję, że to usłyszysz i czujesz moje emocje, Czuję, że przez tą wenę znowu zarwę dzisiaj nockę. Mogę pierdolić pościel - i tak się nie wysypiam, Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia. Widzę światło księżyca, mam jego pełnię w oku, To skreślony apostoł wśród fałszywych proroków. Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie, Tylko nie mogę skoczyć - czuję, że kocham życie.
Ref: Poczuj to na bicie, tak jak i ja to czuję, Poczuj w swojej głowie jak Ci do niej rapuje. Potrzyj kryształowa kulę, potem rzuć ją o ziemię, Popatrz w rozbite szkło, życie to przeznaczenie. (x2)
Czuję ogromną wenę, chyba wiem co miał Szekspir, Gdy zamykam oczy to widzę w głowie te teksty. Dzisiaj ten poziom większy jest niż dwa lata temu, Jak moja wena po przesłuchaniu całego dżemu. W płucach za mało tlenu, nie pytaj - ,,czemu?'', To proste - palę marihuanę od kiedy tylko dorosłem. Czuję w sobie ten postęp, jak szlifuje mnie życie, Jak ja przez to szlifuję każdy tekst na mojej płycie. Czuję, że to słyszycie, że życie dało mi w dupę, Nawet bez patologii podwórko, a nie komputer. Boże, daj mi pokutę, choć nutę, minutę proszę Albo wyślij do diabła, to też mu nawinę zwrotę. Czuję, że się unoszę, a potem na nosze padam, Czuję, że gdy nawijam to serce przechodzi zawał. Czuję, że to nie sława, promo , tylko ta wena Sprawiła, że rapuję, a Ty masz te ciarki teraz.
Ref:
Powiedz , jakie ciśnienie? Przecież to ty masz presję, Że Zbuku rozpierdala Cię przekazem w każdym tekście. Czuję agresję, co niektórzy się patrzą, Choć tak są charakterni jak dziewczynka z zapałką. Czuję w głowie ten hardcore, jak rysuje mnie życie I w dupie mam w ogóle czy chciałeś o tym usłyszeć. Poczuj to flow na bicie, chuj z flow, poczuj więcej, Nie flow tylko treść powinna Cię trafić w serce. Zaciskam majka w ręce, jak dłoń swojej kobiety, Ona zamyka oczy i czuje, że wtedy leci. Czuję, że moje dzieci będą z ojczulka dumne, Że będą palić świeczki kiedy ich tato umrze. Czuję tę furię, czuje tę furię często, Bo mam trudny charakter jak tamto trudne dziecko. I czuje tą wściekłość, wiesz? Masz to na bicie, Choć nie cofnę łez mamy, czuję, że odmieniam życie.