Wczoraj raperzy byli mroczni Nie chcieli płyty, nie chcieli promocji Dziś każdy robi to na własny koszt I szczerzy zęby w obiektyw - mamy to Mamy głos, choć nas nie ma w mediach W sumie to dobrze, bo to pasi do Comedy Central Scena jest cienka, pęka mi pod butem Bo nikt nie sięga w głąb, chyba ze grouppies fiutem Każdy się tu dziś czuje się tu jak gwiazdor Każdy cię przekonuje, sprawdź go Choć nie każdy gładko składa klocki Na pewno jest specem od autopromocji Zobacz jak się wozi w BeeMach Zobacz z kim wychodzi na melanż Dobij się szybko do newslettera Rejestruj się tu i teraz
ref: Wracam tu Dla tych, którzy noszą w sobie luz Wracam tu Dla tych, którzy mają w głowie mózg Wracam tu Dla tych, którzy lubią morze słów Robię projekt znów, troję się za dwóch A ty podnieś dłonie, wytęż słuch Wracam tu
Dziś możesz nagrać debiut Gdzie jest mniej twoich zwrotek od zwrotek kolegów I jest OK, nikt nie kiwnie palcem Choć wczoraj mówiliby tu o składance Te same twarze ciągle widzę w klipach Zmieniają się tylko gospodarze przy tych typach Już nie kojarzę, czyja to jest płyta i bit Na szczęście gospodarze mówią mi - jest git Wczoraj miasta miały styl, a teraz Czuję się jakby była znowu tu wspólna scena Szczytna idea, ci młodzi chłopcy Wchodzą na szczyt po cudzych plecach, jak cyrkowcy Propsy, kto z kim, kto gdzie? Chcesz wiedzieć jak się to robi? dowiesz się Materiał jest gorący, lepiej się przygotuj Na porażający trailer Making Off'u
ref.
Wszyscy raperzy toczą wojnę dziś Chociaż nie ma tu się już z kim bić Każdy przyceluje punch'em wroga Nie znam ich, ale wysłałbym ich do psychologa Co się dzieje w tych głowach, rozkmiń Im rzadziej na blokach tym bardziej groźni Im łatwiej o kontrakt tym gorzej im Może to zostaw jeśli nie służy ci Dziś każdy jest tam gdzie gorąco I komentuje wydarzenia na bieżąco Spada ci sprzedaż płyt na pysk Spoko, zaraz powiększymy zysk Nagraj krótki film, chociaż napisz coś O czym? nie wiem, może umarł ktoś? Co się gapisz jak łoś? wymyśl coś na prędce Stop, mogę sobie zrobić z wami zdjęcie