Kto z północnych wybrzeży Bałtyku, Kto ze śnieżnych wysokich jest Tatr, Nas tu zewsząd bez miary, bez liku, Jeden groźny nas przywiał tu wiatr. Tu, na Rosji bezbrzeżnej przestrzeni, Przyjacielską podano nam dłoń, Myśmy teraz zbratani, złączeni, W naszym ręku dziś groźna jest broń. Jedną drogą dziś wszyscy idziemy, Nam do marszu armatni gra huk, Do ojczystej, polskiej ziemi Nie ma żadnych innych dróg. Chociaż ciężka jest droga żołnierza, Chociaż krwią jest znaczony jej szlak, Gdy do celu świętego on zmierza, Wytrwałości nie będzie mu brak. My dziś razem z walczącym narodem, Z nim dzielimy dziś walkę i trud, Za ojczyznę, za naszą swobodę Idzie w bój cały polski nasz ród. Jedną drogą dziś... Do północnych wybrzeży Bałtyku, Do Warszawy, na Śląsk i do Tatr Idzie wojska bez miary, bez liku, Kraj wyzwolić z kajdanów i krat. Z każdym dniem jest nas więcej i więcej, Żadna moc nie powstrzyma już nas, Miłość braci dostaniem w podzięce, Wolność, wolność, po wieczny już czas! Jedną drogą dziś wszyscy idziemy, To najkrótsza ze wszystkich jest dróg. Do ojczystej, polskiej ziemi Tak nam dojść dopomóż Bóg.