Za wiatrem, za burzą, za mgłą, za morzami, Ktoś wyśnił cudowny świat. Za słońcem, za tęczą, za kwiatem paproci, Ktoś wyśnił bajeczny świat. Świat szumiących drzew, świat ptaków, Gdzie po różach płyną lata. Kolorowy piękny świat, Zjawiający się w marzeniach, Kołyszący we wspomnieniach, Kolorowy, kolorowy, Kolorowy piękny świat. Kolorowy piękny świat.
A los kościami rzucił o stół, I każe zacząć grę o wszystko, I nie przewidzisz co się stanie W tej jednej chwili jednym błysku. Choć stawka rośnie z każdą chwilą, Chociaż runęły twoje sny, A los szyderczo się uśmiecha, Graj dalej nie przerywaj gry.
Czasem los wygra, stary szuler, Rzuci kości sfałszowane. Lecz choć zostawisz całą pulę, Śmiej się z przegranej.
Szczęście kiedy się odwróci, Kości padną na wygraną, Ciesz się wtedy, śpiewaj, tańcz, Wszystkie troski zapomniane, Dzień szczęśliwy znowu wróci, Znowu wróci, wróci znowu... Kolorowy piękny świat, Kolorowy piękny świat.
A los kościami rzucił w stół, Fałszuje stawkę do przebicia, Zagraj z nim – no bo dobro i zło, Bo jest właśnie barwą życia. Zagraj z nim, zagraj znów i znów, I rzucaj kości raz po raz. Zagraj z nim znów o dobro i zło, Bo to jest właśnie życia barwa.