Jak co roku gdy ptak rozśpiewany wraca wiosna do miłych swych stron, tak przybywam do ciebie kochany znów do twoich przytulić się rąk Skarby swiata ja oddam za Ciebie za twój uśmiech za żar twoich warg za szum morza obłoki na niebie letnich nocy upojny czar tak bym chciała uwierz mi zawsze tutaj z tobą być znów do twoich przytulić się rąk
ale inny jest mój świat twierdzisz uparcie że w nim miejsca tobie brak gdy więc znów nas rozstanie zasmuci przykre chwile osłodzi ta myśl że za rok bede mogla powrócić bo tu czeka mnie lato i Ty