KOŁO JANA, KOŁO JANA TAM DZIEWCZĘTA SIĘ SCHODZIŁY SOBIE OGIEŃ ROZŁOŻYŁY TAM ICH POŁNOC CIEMNA NASZŁA TAM NA GÓRZE OGIEN GORE NA TEJ GÓRZE DWOJE DRZEWA JEDNO DRZEWO – BOŻE DRZEWO NA TYM DRZEWIE KOŁEBECZKA W TEJ KOŁEBCE PANNA HANNA KOLYCHALI DWAJ BRACISZKI KOŁYCHALI, ROZBOMBALI ROZBOMBALI – WYRZUCILI PADŁA HANNA LICEM W ZIEMIE LICEM W ZIEMIE, SERCEM W KRZEMIE I ZAPYTA SIĘ BRACISZKA CZY NIE ZDROWIEJ, CZY NIE LEPIEJ ONA MÓWI, MÓJ BRACISZKU, GŁÓWKA BOLI, SERCE MDLEJE A JAK UMRĘ, MOI BRACIA POCHOWAJCIE W OGRÓDECZKU I POSIEJCIE TRZY ZIOŁECHEK A JAK SIĘ ZJADĄ PANOWIE BĘDĄ TĘ ZILIE ŁAMALI BĘDĄ TEŻ MNIE WSPOMINALI TUTAJ LEŻY PANNA HANNA PANNA HANNA, SIESTRA NASZA NOCEL MAŁA, KOPIEL MOJA NOCEL MAŁA, KOPIEL MOJA
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 3