Kiedy patrzę, hen za siebie W tamte lata, co minęły Kiedy myślę, co straciłem A co diabli wzięli Co straciłem z własnej woli A co przeciw sobie Co wyliczę, to wyliczę Ale zawsze wtedy powiem Że najbardziej mi żal...
Kolorowych jarmarków Blaszanych zegarków Pierzastych kogucików Baloników na druciku Motyli drewnianych Koników bujanych Cukrowej waty I z piernika chaty.
Tyle spraw już mam za sobą Coraz bliżej jesień płowa Już tak wiele przeszło obok Jest już co żałować Małym rzeczom zostajemy W pamiętaniu wierni Zamiast serca noszę chyba Odpustowy piernik Bo najbardziej mi żal...