Precz z moich oczu! Posłucham odrazu! Precz z mego serca! I serce posłucha. Precz z mej pamięci! Nie! Tego rozkazu Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Jak cień tym dłuższy gdy padnie z daleka, Tym szerzej koło żałobne roztoczy, Tak moja postać, im dalej ucieka, Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.
Na każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił, Wszędzie i zawsze będ` ja przy tobie, Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
Czy zadumana w samotnej komorze Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę, Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze Śpiewałam jemu tę samą piosenkę.
Czy grając w szachy, gdy pierwszymi ściegi Śmiertelna złowi króla twego matnia, Pomyślisz sobie: tak stały szeregi, Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.
Czy to na balu w chwilach odpoczynku Siedziesz, nim muzyk tańce zapowiedział, Obaczysz próżne miejsce przy kominku, Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.
Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem Stargane ujrzysz kochanków nadzieje, Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...
A jeśli autor po zwilej próbie Parę miłosną na ostatek złączył, Zagasisz świece i pomyślisz sobie: Czemu nasz romans tak się nie zakończył?
Wtem błyskawica nocna zamigoce: Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza I puszczyk z jękiem w okno zatrzepioce ... Pomyęlisz sobie, że to moja dusza.
Tak w każdym miejscu i o każdej dobie, Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił, Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie, Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.