Trafia się czas jedyny w roku Gdy zwalnia puls zmęczonych miast Z nieba do serc zlatuje spokój Przynoszą go posłańcy gwiazd Trafia się czas cały z nadziei Że dobro w nas pokona lęk I z dnia na dzień na lepsze zmieni To wszystko, co straciło sens
Od nieba do nieba Z postojem na trud Od święta do święta Od cudu po cud
I jak co rok Stoję przy oknie I w cichą noc Życzenia ślę By dzisiaj nikt nie był samotny By dzisiaj nikt się nie czuł źle A tych co już są ponad nami Życzliwy niech dobiegnie szept Że wszyscy się kiedyś spotkamy Przy stole bez pustych miejsc
Od nieba do nieba Z postojem na trud Od święta do święta Od cudu po cud /2x
Od nieba do nieba Przez miliony dróg Od święta do święta Od cudu po cud