kiedy tęsknię zamykam powieki i jesteś tak dobrze jest czuć twoje serce gdy we mnie jak ptak zrywa się
kiedy tęsknię wyciągam do ciebie bezwiednie bezradne jak noc moje ręce dosięgnąć chcą twoich rąk
kilometry głuchych słów między nami w słuchawce głos pogubił kolor twych ust lecz choć dzisiaj tak daleko nam do siebie wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów
kiedy tęsknię zamykam powieki i jesteś tak bardzo chcę być blisko ciebie aż znów w sercu cud staje się
idę dokąd mnie gwiazda prowadzi w zimną noc ogrzewa mnie promyk twój i choć dzisiaj tak daleko nam do siebie wiem jedno, na pewno, zobaczę cię znów
kiedy tęsknię wyciągam do ciebie bezwiednie bezradne jak noc moje ręce dosięgnąć chcą twoich rąk
kiedy tęsknię zamykam powieki i jesteś tak dobrze jest czuć twoje serce gdy we mnie jak ptak zrywa się