To Londyn albo Rzym, może…Praga – jedno z miast, jedno z niezwykłych miejsc. Tam, znajdziesz może mnie, może inną, tak jak ja, zgubioną pod koniec dnia.
W tym swetrze zbyt lila-róż, trochę niemodnym. Cóż?! Szukaj, a… znajdziesz mnie! W Warszawie? Może. Czemu nie. Znajdziesz mnie!
Poznasz mnie, bo to ja zakocha-na-na-na-na-na-na będę. Jak ty – zbieram sny i łzy. Poznasz mnie, bo to ja szukam w deszczu nut Chopina. Jak ty – liczę dobre dni.
Już wiesz, czy to mam być ja?
No tak, to może być w Nowym Jorku, może … w Cannes… A może … w Szaolin!? Gdzieś blisko. W jednym z miast. Tam mnie znajdziesz … albo… ją. Ta będzie tylko „TĄ”!
W tym swetrze zbyt lila-róż, trochę niemodnym już?! Szukaj a… znajdziesz mnie! W Warszawie? Może. Czemu nie. Znajdziesz mnie!
Poznasz mnie, bo to ja zakocha-na-na-na-na-na-na będę. Jak ty – zbieram sny i łzy. Poznasz mnie, bo to ja szukam w deszczu nut Chopina. Jak ty – liczę dobre dni.
Poznasz mnie… po tych skrzydłach dwóch, które nie są… ze zwyczajnych snów!
Poznasz mnie, bo to ja zakocha-na-na-na-na-na-na będę. Jak ty – zbieram sny, nie łzy. Poznasz mnie, bo to ja szukam w deszczu nut Chopina. Jak ty – liczę dobre dni.
To ja. Poznasz mnie na pewno! To ja. Poznasz mnie – to ja.
Poznasz mnie, bo to ja zakocha-na-na-na-na-na-na będę. Jak ty – zbieram sny nie łzy.