Od stuleci polska mowa ma w zapasie różne słowa - kto się ćwiczy w ich wymowie, ten bez trudu je wypowie! Nie wierzycie? Sprawdźcie sami, powtarzając razem z nami: Skrajem parku rudy stworek targa z górki spory worek, w worku miarkę, tarkę, rogi, bierki, serki i pierogi.
Nad rzeczułką nietoperze taszczą paczkę poprzez perze, w paczce kaszkę, ważkę, szelki, muszkę, puszkę i muszelki oraz miarkę, tarkę, rogi, bierki, serki i pierogi. Brzęczą pszczółki nad rzeczułką: - Tu się trzeba puknąć w czółko! Na cóż kaszka, ważka, szelki, muszka, puszka i muszelki? Po co miarka, tarka, rogi, bierki, serki i pierogi? Wszystko po to, aby z gracją cieszyć się artykulacją, bo kto ćwiczy się w wymowie, znajdzie radość w każdym słowie! Nie wierzycie? Sprawdźcie sami, powtarzając razem z nami!