Teraz ja, Ty coś, jakby nie wiem, a nie wiem bo ten level, zamknęliśmy przed niebem Teraz Ty, ja, joł
Ej mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust Ja też swoje, ze wbijają się w mózg jak w serce nóż i cóż, że po lituję, wolę wypluwać jak kurz, I jest za późno już razem nie sięgamy do chmur, Nie mogę nawet, już nie trzeba mi piór tylko w dół I nie ważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć na końcu i na początku jest samotność
Teraz ja, Ty coś jakby nie wiem Teraz Ty, ja
Teraz ja, Ty coś jakby nie wiem, a nie wiem, bo ten level, zamknęliśmy przed niebem Teraz Ty, ja
Siedząc tu i czekając na jakiś cud patrząc, jak ucieka cały Twój trud Bo to brud moich uczuć, spróbuj to poczuć Nie mając nic, używając swych oczu Płacz, tego tak na prawdę Ci brak, Jestem tu, czekam, i daję Ci ten znak Patrz, to jest jak powolne umieranie Wypluj mnie już, niech się stanie
Idę, a moje serce nie przestaje bić I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic
joł, joł
Gubimy miejsca, odnajdujemy ludzi co krok Budzi się mrok bo pada na mój blok i Twój blok To dla miasta, tak rodzi się noc, i widzę nas tam Niejedna gwiazda szukała tu swojego gniazda I zgasła, tu każdy żyję, by żyć, ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic Kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno Na końcu i na początku jest samotność
Nie obchodzi mnie cały świat i to, że jest gdzieś obok Kolejny dzień, nie chcę mi się nawet ruszyć głową, Z pomiędzy nas płynie sygnał wysyłany w kosmos
Ej mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust,
Teraz ja, Ty łojojojojoj Teraz Ty, ja
Teraz ja, Ty coś jakby nie wiem, a nie wiem, bo ten level, zamknęliśmy przed niebem Patrz, to jest jak powolne umieranie Wypluj mnie już, niech się stanie
Idę, a moje serce nie przestaje bić I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic
Teraz ja, Ty coś jakby nie wiem, a nie wiem, bo ten level, zamknęliśmy przed niebem Teraz Ty, ja Punkcik na mapie, Chyba wiesz, że to co było, nie było, to się wydaje Teraz ja, Ty coś jakby nie wiem, a nie wiem, bo ten level, zamknęliśmy przed niebem Teraz Ty, ja Punkcik na mapie, Chyba wiesz, że to co było, nie było, to się wydaje.