Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą, oni nie słyszą, a ja - tak jak w transie Te proste dźwięki mnie kołyszą, nade mną chmury wiszą, wszystko jest takie łatwe i paradoksalne
Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzie, znowu się uśmiecham, wiem, że wszystko dobrze będzie zagubiony w tłumie chcąc odnaleźć się w tym pędzie, buduję swoje życie na miłości fundamencie
Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich dopóki my, będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień
To te chwile są z nami i nigdy nie zabierze nam już ich nikt
Oni słuchają lecz nie słyszą, między niebem, a ciszą, spotykamy siebie, oni patrzą lecz nie widzą, z Twojej radości szydzą, przychodzą kiedy są w potrzebie
Cisza w okół mnie, zapada zmrok, a ja nadal w nią wsłuchuję się Serce swoim rytmem mocno upewnia mnie, że warto wierzyć w ludzi
Pamiętaj o tym że nadzieja karmi, a nie tuczy do szczęścia otwarte drzwi, nie szukaj kluczy Twój Anioł chce Twą wiarę obudzić
Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich dopóki my, będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień
To te chwile są z nami, i nigdy nie zabierze nam już ich nikt